Wisła Kraków przegrała z Rapidem Wiedeń 1:6 (0:5) podczas rewanżowego meczu II rundy eliminacji Ligi Europy. Po zwycięstwie 2:1 drużyny z Austrii w Krakowie, Rapid zapewnił sobie awans do kolejnej rundy. Teraz Wisła zmierzy się z Spartakiem Trnawa w III rundzie Ligi Konferencji.
Od początku Rapid dyktował warunki gry i szybko objął prowadzenie. W 6. minucie gracze z Wiednia przeprowadzili skomplikowaną akcję. Alan Uryga zablokował strzał Matthiasa Seidla, ale dobitka Guido Baurgstallera okazała się skuteczna. Napastnik gospodarzy trafił do siatki tuż przy słupku.
Następne minuty były dość wyrównane, ale później Rapid całkowicie zdominował piłkarzy Wisły, którzy mieli problemy z atakami przeciwnika. Gospodarze zdobywali kolejne bramki bez większych trudności, a szczególnie imponował skutecznością Baurgstaller, który zdobył hat-tricka. W czterdziestej minucie Rapid miał szansę na prowadzenie 5:0, jednak Anton Cziczkan skutecznie obronił rzut karny wykonany przez Mamadou Sangare.
Wisła schodziła na przerwę z pięcioma bramkami straty po trafieniu Serge-Philippa Rauxa po rzucie rożnym. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy Angel Rodado trafił do bramki Rapidu.
W czasie przerwy obydwaj trenerzy dokonali po trzy zmiany w składzie. Mecz zyskał na wyrównaniu, gdyż Rapid nie kontynuował tak wysokiego tempa. W 79. minucie Christoph Lang zdobył szóstą bramkę dla Wisły. Krakowianie zareagowali konkretnie, gdyż Rodado, po indywidualnej akcji i strzale z 16 metrów, zdobył honorowego gola. To było trzecie trafienie Hiszpana w aktualnej edycji eliminacji Ligi Europy. Nie zmienia to jednak faktu, że dla „Białej Gwiazdy” jest to najwyższa porażka w historii klubu w europejskich pucharach.
Wisła zmierzy się teraz w trzeciej rundzie eliminacyjnej Ligi Konferencji z drużyną Spartaka Trnawa. Pierwszy mecz odbędzie się za tydzień na terenie Słowacji. Rapid z kolei będzie rywalizował w Lidze Europy z tureckim Trabzonsporem.