Wisła Kraków rozegrała znakomite spotkanie przeciwko liderowi Betclic 1. Ligi, drużynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Mimo licznych niewykorzystanych szans, zdołała wygrać 2:0 dzięki dwóm golom Łukasza Zwolińskiego. Mariusz Jop odniósł czwarte zwycięstwo w czterech meczach jako trener, co daje mu doskonały bilans.
W pierwszych piętnastu minutach lepszą grą wykazywała się Wisła, jednak niewiele z tej przewagi wynikało. Następnie rozpoczął się festiwal niewykorzystanych szans. W 17. minucie powinno być 1:0. Po przechwycie w środkowej strefie boiska, Rodado miał stuprocentową okazję. Napastnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak postanowił go minąć, co okazało się nieudane i nie zakończyło się nawet strzałem na bramkę.
W 27. minucie Łukasz Zwoliński zdobył bramkę po dośrodkowaniu Tamasa Kissa z prawej flanki, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Wisła rozpoczęła mecz w dobrym stylu, skutecznie neutralizując przeciwników w środku pola oraz stosując pressing. Artem Putiwcew popełnił poważny błąd przy wyprowadzaniu piłki, lecz Tamas Kiss nie wykorzystał tej okazji w 31. minucie. Jego strzał został obroniony przez Chovana, a piłka wróciła do niego, jednak przy dobitce trafił w słupek.
W końcowej fazie pierwszej połowy dominowały stałe fragmenty gry. Wisła Kraków stworzyła niebezpieczną sytuację po dośrodkowaniu, a Adrian Chovan musiał ponownie interweniować, aby uspokoić sytuację. Z kolei Patryk Letkiewicz zademonstrował swoją koncentrację, pewnie łapiąc mocny strzał Kamila Zapolnika. Kibice zgromadzeni przy Reymonta 22 byli świadkami naprawdę emocjonującego widowiska, któremu brakowało jedynie bramek.
W drugiej części spotkania tempo znacznie spadło. Wisła nie dominowała już na boisku, a sytuacje do zdobycia bramki były rzadkością. Dopiero w 64. minucie Uryga oddał groźny strzał głową, lecz bramkarz gości skutecznie interweniował. Później mecz stał się wręcz nudny, aż do 79. minuty, kiedy to wiślacy zorganizowali znakomitą akcję, którą wykończył Łukasz Zwoliński.
W końcowej fazie meczu, gdy gra nabrała tempa, Łukasz Zwoliński podwyższył wynik na 2:0 po akcji Rodado-Baena. Ten drugi zagrał piłkę do „Zwolaka” w taki sposób, że mógł strzelić głową do pustej bramki, ponieważ Chovan opuścił swoje miejsce. Wisła Kraków zasłużenie triumfowała nad liderem Betclic 1. Ligi, oddając aż 17 strzałów i prezentując efektowną grę. Zespół nie dał się zdominować, jedynie na chwilę „podpuścił” rywala, który nie stworzył ani jednej klarownej sytuacji. Letkiewicz nie miał wiele pracy, podczas gdy Chovan musiał się sporo napocić, a mimo to puścił dwie bramki.